Niedawno wysłuchałem na TED wystąpienia prof. Brene Brown, która opowiadała o początkach swojej kariery zawodowej jako naukowca. Jako młody naukowiec dostała od swojego mentora jedną ważną wskazówkę:
Nie jestem do końca przekonany, że tak jest, niemniej można w tym znaleźć pewną mądrość i rozumiem intencje, które za takim stwierdzeniem stoją.
Wszyscy rekruterzy marzą o tym samym: znaleźć idealnego kandydata. Ale co to właściwie znaczy? Odpowiedź jest bardzo prosta. Są
Zatrzymajmy się chwilę na tym ostatnim punkcie. Jeśli zapytamy dwie różne osoby „czym jest sukces?”, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem otrzymamy dwie prawdziwe, ale różne odpowiedzi. Dzieje się tak z jednego, bardzo prostego powodu – innej perspektywy. Dlatego pierwszym, podstawowym zadaniem jest dać czytelnikowi punkt odniesienia, pokazać kontekst biznesowy i uwarunkowania, w których opowiadamy o sukcesie. Podaj dane wyjściowe i te, które osiągnąłeś/osiągnęłaś po określonych działaniach. Nie ma sukcesu bez punktu odniesienia.
– one przemawiają do wyobraźni najbardziej. Oto kilka przykładów.
Pisząc CV bardzo łatwo jest popaść w pułapkę myślenia „przecież to jest logiczne”, „to jest oczywiste”, „każdy, kto się tym zajmował wie, że to jest sukces”. Otóż, to nie jest oczywiste! Jeśli chcesz zwiększyć szansę, myśl jak rekruter, a on mówi za moim pośrednictwem „nie każ mi myśleć”.
„nie pozostawiaj miejsca na interpretację i niejasności”. Zanim zaczniesz pisać CV, poszukaj wszystkich mierników, którymi się posługiwałeś. Pokaż, co konkretnego udało Ci się osiągnąć.
Pamiętaj, proszę – to, że coś robiłeś, nie oznacza jeszcze, że odniosłeś sukces. Zawsze istnieje doza wątpliwości, że co prawda zrobiłeś to, ale;
Chcesz wiedzieć więcej jak zwiększyć swoją skuteczność? Wybierz odpowiedni dla Ciebie termin i
na krótką rozmowę na temat twoich poszukiwań pracy
Pozdrawiam
Ernest