Intuicyjnie wszyscy to czujemy, po części chcemy powrotu tego co było, po części chcemy zobaczyć w tej zmianie szansę na lepsze życie.
Obecny punkt X to punkt zmiany, być może to zapowiedź zmiany naszego paradygmatu.
Być może stoimy na styku dwóch ogromnych płyt tektonicznych. Jedna z nich zapowiada zwrot w kierunku silnych liderów jako źródła energii, poczucia bezpieczeństwa i wiary, że przeprowadzą nas przez niepewność obecnych czasów. Druga zapowiada nadciągającą wizję, że Liderzy są źródłem problemów a to co nam potrzeba to doskonałych procesów i zasad. Procesy czynią nas wolnymi od nieprzewidywalności ludzkiej chimerycznej natury.
Dobrze zaprojektowane ograniczają potrzebę myślenia i podejmowania decyzji, można je kalibrować i mierzyć.
Jacy będą liderzy przyszłości?
Czy przetrwają narracje o rodzinnej kulturze bazującej na zaangażowaniu?
Czy staniemy się częścią złożonych procesów z coraz mniejszym wpływem na rzeczywistość?
Jedno wiem na pewno nie zrobimy kroku do przodu bez pożegnania się z tym co za nami.
Pożegnajmy się z szacunkiem z tymi, którzy muszą odejść z naszych organizacji.
programy outplacementowe w trudnych czasach.
Pozdrawiam
Ernest