LinkedIn

Niewidoczny = Niezatrudnialny Nie zatrudnię Cię, jeśli nie wiem, że w ogóle istniejesz

11.03.2025

Jeśli popatrzymy z dystansu na proces poszukiwania pracy, to widać bardzo wyraźnie, że aby doszło do podpisania umowy o pracę, muszą spełnić się trzy okoliczności:

Pracodawca musi poszukiwać osoby o określonych kompetencjach
Musi spotkać Ciebie jako kandydata, który okaże się najlepszy spośród wszystkich, których zna
Musicie porozumieć się w kwestii wynagrodzenia i warunków pracy
Na dobrą sprawę na tym można by zakończyć wszelkie dywagacje na temat poszukiwania pracy, bo to, co możemy powiedzieć więcej, będzie rozwinięciem jednego z tych punktów.

Z doświadczenia wiem, że punkty 2 i 3 są relatywnie proste. Punkt pierwszy przysparza nam zazwyczaj najwięcej problemów, ponieważ kiedy mamy pracę, nie podejmujemy zazwyczaj żadnych działań zmierzających do budowania wartościowej sieci kontaktów, czyli takich, które uczestniczą w procesie rekrutacyjnym, jak headhunter, HR czy bezpośredni przełożony. Kiedy tracimy pracę, nagminnie obserwuję, jak nagle wszyscy rzucają się intensywnie do budowania sieci kontaktów z wyżej wymienioną grupą. I to jest bardzo właściwy krok. Problem jednak zaczyna się pojawiać dwa, trzy miesiące później, kiedy już się połączyliśmy, a oferty pracy wciąż brak. Chcielibyśmy jakoś się przypomnieć, ale pojawiają się obawy, jak to zostanie odebrane, czy nie będę zbyt nachalny, czy nie będzie to potraktowane jako akt desperacji?

Jak dalej podtrzymywać relacje, które rozpoczęliśmy? Jest na to kilka sposobów, co więcej wyglądają banalnie, niemniej działają.

Możesz lajkować treści Twojej grupy docelowej, jeśli zamieszczane treści są merytoryczne
Możesz pisać komentarze
Możesz udostępniać treści
Brzmi banalnie? Hmmm. Tak myślałem 😊

Nie wiem jak Wy, ale ja ze swojej ciekawości, może próżności czy karmienia ego, zawsze zaglądam, kto był tak miły i polajkował mój post. I przyznam Wam, że po pierwsze jestem ciekaw tych osób, które to robią, a co jeszcze ciekawsze, mimo tego, że jestem połączony z grupą ponad 30 tys. osób, widzę, że osoby, które lajkują, komentują i udostępniają treści, bardzo często się powtarzają (dziękuję Wam, że to robicie). To powoduje, że mimo relatywnie dużej grupy obserwujących, pamiętam osoby, które robią to regularnie.

Każdy taki mały gest to dopaminowy prezent, który dostaję od Was – jeszcze raz dziękuję.

Jeśli rekruter zamieszcza informację, że poszukuje kandydata, a Ty udostępniasz jego post, dajesz mu zwyczajnie prezent i wspierasz go w pracy, jaką wykonuje. A przecież osoby, które nas wspierają, są fajniejsze niż te, które tego nie robią😊. Nieprawdaż? To stara jak świat reguła wzajemności.

Jestem przekonany, że prawie każdy z nas czyta komentarze, nawet jeśli nie zawsze na nie odpowiadamy. I znowu, jeśli potwierdzasz moje tezy, to z pewnością jesteś fajniejszy niż ten, kto tego nie robi.

Na rynku pracy wiele jest osób, które spełniają potrzeby pracodawców, ale nie wszystkie je znamy, a na pewno nie wszystkie są tak miłe, żeby kliknąć, że fajne, napisać komentarz lub udostępnić. Mała rzecz, a robi dużą zmianę.

Szukajmy pretekstów do poznawania się. Ja bardzo chętnie porozmawiam z każdym, kto chciałby mnie poznać. Brzmi trochę jak anons randkowy 😊. Może zwyczajnie czujesz się samotny w poszukiwaniu pracy i chciałbyś się o coś zapytać lub poradzić? Śmiało wybierz w moim kalendarzu dogodny termin i będę czekał na Twój telefon.

Jeśli szukasz narzędzi poszukiwania pracy, zobacz te poniżej – może któreś będzie Ci przydatne.

 

• Test CV (aplikacja, dzięki której otrzymasz raport, jak widzą Cię rekruterzy i systemy ATS) 

• książka "Jak poszukiwać pracy na rynku, który się zmienił" 

• "Planer poszukiwania pracy", który uporządkuje i przyspieszy Twoje poszukiwania 

• Smart CV - aplikacja do budowania CV opartych o kompetencje i słowa kluczowe • Ponad 100 tekstów na blogu na temat poszukiwania pracy

Pozdrawiam serdecznie

Ernest

 

 

 

Bezpłatna porada