LinkedIn

AI w rekrutacji

02.06.2025

Jest coś z jednej strony niepokojącego w AI, a z drugiej fascynującego.

Teraz możesz sobie zrobić CV za pomocą AI. Myślę, że w wielu przypadkach to bardzo dobry pomysł. Te wszystkie systemy ATS, które bezdusznie oceniają CV, nie wiedząc, kim jest kandydat naprawdę, działają i robią to równie dobrze jak ludzie. Ta zmiana technologiczna popycha nas, a wręcz wymusza nieustanną rywalizację o to, kto kogo „przechytrzy". Czy AI, które pomaga zbudować CV, czy może systemy są w stanie już wykrywać, że CV napisało AI? Ta rywalizacja oznacza właściwie jedno – jeśli nie korzystasz z najlepszych rozwiązań, to żyjesz pod kamieniem i nawet nie masz pojęcia, jak wiele zmieniło się na rynku i jak wiele trzeba zrobić, żeby Twoje CV otworzyło Ci drzwi do spotkania.

Nawet jeśli już dziś korzystasz z AI do projektowania CV (bo to dziś bardziej kwestia projektowania niż pisania), to sprawa też nie jest jednoznacznie prosta.

Skuteczne posługiwanie się AI wymusza kompletną zmianę myślenia o CV – tu nie wystarczy opisać jedynie tego, czym się zajmowałeś i okrasić sowicie osiągnięciami. Tu trzeba jeszcze wiedzieć, jakie mają być słowa i frazy kluczowe, kompetencje i postawy. I oczywiście możesz o to zapytać również AI. Ktoś jednak musi to jeszcze ocenić, czy to ma sens. Jak zachowuje się wasz ulubiony model językowy? Mój potrafi pięknie przepraszać. „Oczywiście masz rację, dziękuję za feedback, już nanoszę korektę." „Ah, dokładnie! Masz całkowitą rację" „Dzięki za zwrócenie uwagi – bez Twojego komentarza pewnie przeszedłbym obok tej literackiej gry słów!". AI potrafi nie raz, nie dwa, a czasem kilkanaście razy nanosić korekty. Tylko co, jeśli nie wiesz, że to, co zrobiło AI, jest złe? To i tak nie jest źle, bo to, co jeszcze wczoraj było dramatem, dziś jest ok. Jednak dzisiejsze ok jest tym, czym wczoraj było słabe. Dziś jak nigdy wcześniej gra jest wyrównana jak w wyborach prezydenckich, a różnica między „żyli długo i szczęśliwie" jest jak łut szczęścia na loterii. Czasem mam wrażenie, że ta gra w słowa kluczowe oddala nas od sedna – czy ktoś rzeczywiście potrafi wykonywać daną pracę.

Już dziś przyglądam się, jaka będzie odpowiedź rynku na ten skok jakościowy pisanych CV przy wsparciu AI. Ta rywalizacja nigdy się nie kończy. Ona tylko wynosi jakość i oczekiwania na niebotyczny poziom.

Dziś mam trochę inne nastawienie do AI. Dziś czuję AI nie jako narzędzie, a raczej asystenta, któremu zlecam pracę do wykonania. To dla mnie jak dodatkowe ręce do pracy, a nie coś, z czym konkuruję. To ja nadzoruję AI, to ja zadaję pytania, to ja dokonuję oceny i to ja mówię: „popraw". To zmieniło wiele w mojej głowie. Ta mała z pozoru zmiana zmieniła mi optykę myślenia, uwolniła mi przestrzeń do robienia rzeczy inaczej, uwolniła mnie od operacyjności, dając przestrzeń do widzenia świata holistycznie. Muszę rozumieć jeszcze lepiej, widzieć szerzej, czuć więcej. To ja wciąż mówię, kiedy jest wystarczająco dobre, to ja wiem, dokąd dążę. Bez tego zrozumienia jedyne, co można zrobić, to zacząć się cofać, przyjmując, że AI wie lepiej. Ta zmiana myślenia otwiera we mnie pokłady tego, co ludzkie, co dotyka jakimiś ulotnymi myślami tego, co emocjonalne i wciąż żywe w swojej potrzebie spotkania z drugim człowiekiem. Zestawienia i analizy chętnie oddam AI i jeszcze niech sprawdzi ortografię 😊

To tak, jakbyś miał do dyspozycji asystenta, który bardzo starannie i szybko wykona Twoje polecenia, ale jeśli Ty sam nie wiesz, czego chcesz, to asystent przejmie nad Tobą kontrolę i prędzej czy później sprowadzi Cię na manowce.

Jakoś ckliwością zaleciało.

Jeśli szukasz dobrego narzędzia, które wesprze Cię w projektowaniu CV, zapraszam pod adres, https://punktx.pl/stworz-swoje-wlasne-cv , ale ostrzegam – i tak musisz przeczytać ze zrozumieniem i jeśli zajdzie potrzeba, dokonać korekty. Baza jednak, którą otrzymasz, jest naprawdę solidna.

I na koniec powiem Wam, że moje teksty piszę sam 😊

Pozdrawiam
Ernest

 

Bezpłatna porada